Info

Więcej o mnie.



Moje rowery
Archiwum bloga
- 2020, Sierpień1 - 0
- 2020, Lipiec3 - 0
- 2016, Lipiec1 - 0
- 2016, Czerwiec4 - 0
- 2016, Maj5 - 0
- 2016, Kwiecień2 - 0
- 2016, Marzec1 - 0
- 2015, Sierpień8 - 1
- 2015, Lipiec6 - 0
- 2015, Czerwiec4 - 0
- 2015, Maj1 - 0
- 2015, Kwiecień2 - 1
- 2014, Listopad1 - 1
- 2014, Październik3 - 7
- 2014, Wrzesień7 - 14
- 2014, Sierpień8 - 7
- 2014, Lipiec4 - 2
- 2014, Czerwiec6 - 1
- 2014, Maj6 - 2
- 2014, Kwiecień5 - 0
- 2014, Marzec5 - 4
- 2014, Luty2 - 0
- 2014, Styczeń1 - 3
- 2013, Listopad2 - 6
- 2013, Październik4 - 8
- 2013, Wrzesień6 - 6
- 2013, Sierpień12 - 3
- 2013, Lipiec8 - 1
- 2013, Czerwiec8 - 1
- 2013, Maj8 - 2
- 2013, Kwiecień9 - 0
- 2013, Marzec4 - 0
- 2012, Listopad6 - 4
- 2012, Październik2 - 2
- 2012, Wrzesień7 - 7
- 2012, Sierpień12 - 4
- 2012, Lipiec15 - 2
- 2012, Czerwiec3 - 0
- 2012, Maj3 - 0

- DST 92.66km
- Czas 03:55
- VAVG 23.66km/h
- VMAX 67.70km/h
- Podjazdy 1110m
- Sprzęt Fuji Newest
- Aktywność Jazda na rowerze
Przez Domaradz
Niedziela, 16 czerwca 2013 · dodano: 16.06.2013 | Komentarze 0
(Parę przecinków i kropek specjalnie na prośbę Joanny)Przez Hermanową i Sołonkę w stronę Nebylca, potem przez Koneczkową do Lutczy

Widok gdzieś w Lutczy
To chyba jest Strzałówka między Krasną a Domnaradzem

Wzgórze między Krasną i Domaradzem
Łąki w Lutczy i fajna droga

W Lutczy w stronę Domaradza
Widok a Lutczy w stronę Domaradza i Golcowej a nad nimi Hyb

W Lutczy w stronę Domaradza w oddali Hyb
chmury były nawet fajne

Chmura

też chmura
Pojechałem do Domaradza ale nawet nie wiedziałem co można tam ciekawego zobaczyć, więc szybko z niego wyjechałem kierując się na podjazd z dwoma serpentynami.

[url=http://www.flickr.com/photos/konofizyk/9066919680/]W stronę podjazdu i serpentyny[/url

Widok z połowy pojazdu na Domaradz

za dobrze mi się nie jechało więc postój na zdjęcie

poł serpentyny

Widok w stronę Lutczy


Pozostałość po czymś

Po wyjechaniu już trochę wyżej zaczyna być widać Beskid Niski


Cergowa


Zaryzykuje i napisze że widać Bieszczady ale pewny nie jestem.


Dalej jadę aż na Ujazdy tam, w cieniu wieży jem co mam do zjedzenia i zjeżdżam do Błażowej, stamtąd podjazd na Hermanową i już do domu spokojnie, bo się strasznie w upale wymęczyłem.