Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi kono123 z miasteczka Rzeszów. Mam przejechane 12682.87 kilometrów w tym 17.72 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.81 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl Flag Counter
  • DST 160.44km
  • Czas 06:11
  • VAVG 25.95km/h
  • VMAX 61.30km/h
  • Podjazdy 1407m
  • Sprzęt Fuji Newest
  • Aktywność Jazda na rowerze

Liwocz

Sobota, 26 października 2013 · dodano: 26.10.2013 | Komentarze 4

Cały tydzień myślałem czy tam pojechać, zdecydowałem się w piątek. A w sobotę Wyszedłem z domu o 6:20 i pierwsze co to w kierunku statoila po baterie do tylnej lampki. Po zakupie i zamontowaniu ruszyłem Podwisłoczem w kierunku Kwiatkowskiego i na żwirownie.


Nad żwirownią

Dalej na Budziwój


Wschód w Budziwoju

Za chwile niebo zapłoneło


Niebo płonie w Budziwoju

Następnie jadę do Lubeni i w niej skręcam w kierunku Babicy, ale nie przejeżdżam przez most, tylko prosto prawą stroną Wisłoka aż do Wyżnego.


Mokra droga wśród drzew


Babica i Wyżne we mgle

Z Wyżnego przez Podzamcze do Czudca gdzie łapie wychodzące Słońce


Wschód Słońca w Czudcu 1


Wschód Słońca w Czudcu 2


Wschód Słońca w Czudcu 3

Jadę dalej przez Czudec, Nową Wieś aż do Strzyżowa a z niego w stronę Frysztaka. Przez cał drogę towarzyszy obok Pasmo Jazowej.


Stępina


Pasmo Jazowej

Przejeżdżam przez Bramę Frysztacką między Pasmem Jazowej i Klonowej Góry


Brama Frysztacka

Jadę w tamtą stronę, na wzgórzu Kościół we Frysztaku


Kościół we Frysztaku

W Lubli robię pierwszą dłuższą przerwę na jakieś jedzenie, i dalej do skrzyżowania na Kołaczyc.


skrzyzowanie

I udaję się dalej przez wsie w kierunku Kołaczyc.


Remiza


Bezdziadka


Liwocz we mgle


Liwocz we mgle

Na chwilę zatrzymuję się na cmentarzu z okresu I wojny światowej gdzie pochowani są żołnierze rosyjscy i niemieccy.


Krzyż na cmentarzu


Tabliczka


Cmentarz


Cmentarz

Zjechałem stamtąd i będę tam podjeżdżał.


Górka

Dojechałem do Kołaczyc i kieruję się na Brzyska.


Kołaczyce rynek


Pomnik - rynek Kołaczyce


W stronę Liwocza


Untitled

W Brzyskach widzę tablice, która informuje że na Liwocz jeszcze 4,4 km, chyba z połowa jest asfaltem to nim podjeżdżam w górę.

Pałac w Brzyskach z XVII w.

Brzyska - pałac


Liwocz


Liwocz

Tutaj nawet nie próbuje jechać tylko zaczynam wchodzenie.


Podjazd pod Liwocz


Droga na Liwocz


Brzyska


Podejście na Liwocz

Wybieram tę po prawej


Podejście na Liwocz


Podejście na Liwocz


Podejście na Liwocz

Podejście było dość wolne, ziemia była mokra i śliska no i musiałem targać rower, ale doszedłem.


Wierza widokowa wśród drzew


wieża widokowa


szopka

Wychodząc klatką schodową wśród tych wszystkich napisów to rzuciło mi się w oczy


Ludzie z bikestatsa są wszędzie

Na platformie widokowej, pewnie gdyby nie mgła, mogły by być super widoki niestety nie było widać tego co chciałem zobaczyć.


Brzyska z góry


zamglone południe


spojrzenie w dół


Woj. Małopolskie


Biedoszyce z góry


100_1903


100_1906

Droga powrotna taka sama jak wyjście, tylko trochę szybciej się szło.


zwichrowane drzewa

Po zjechaniu z góry droga powrotna taka sama jak ta którą przyjechałem. We wsi Bezdziedzia widzę dworek z XIX w.


Bezdziedzia dworek

Ostatni rzut oka na Liwocz.


Rzut oka na Liwocz


Liwocz w oddali

Z racji tego, że nie chcę jechać znów cały czas główną drogą we Frysztaku skręcam do wsi Kobyle i prawą stroną Wisłoka jadę aż do Strzyżowa.


Brama Frysztacka z Kobyla


Chełm z Kozłówka


Pasmo Jazowej i Góra Chełm


Pasmo Jazowej i Klonowej Góry


Pasmo Jazowej


Ręka, koło , kierownica


W oddali Strzyżów


Strzyżów


Strzyżów

Ze Strzyżowa jadę przez Glinniki i Nową Wieś do Czudca i stamtąd tak jak jechałem wcześniej. Tylko w Lubeni skręcam w lewo na Zarzecze i przez Boguchwałę i Lisią Górę do domu.


Koniec

Wycieczka prawie fajna gdyby jeszcze była widoczność, ale cały czas jechało mi się bardzo dobrze, jakiś większych kryzysów nie miałem.



Komentarze
kono123
| 06:58 wtorek, 29 października 2013 | linkuj Nie było tak źle, trochę błota nikomu nie zaszkodziło jeszcze. A to była typowo wycieczka turystyczna nie treningowa ;)
lemur89
| 20:24 poniedziałek, 28 października 2013 | linkuj Zdjecia są bardzo dobre w pełni oddają klimat wyprawy i dotego są pożądnie opisane:)najgożej to chyba miałeś jak przyszło maszerować na szczyt Liwocza terenem,w takich sytuacjach szosowcom współczuje:)
kono123
| 20:39 sobota, 26 października 2013 | linkuj Troszkę przyszalałem, bo nie wiedziałem czy dam rade, ale jechało się super. A zdjęcia takie sobie lepsze mogły by być.
lemur89
| 19:18 sobota, 26 października 2013 | linkuj No Panie,ale dołożyłeś do pieca:))jednak się zdecydowałeś i pojechsłeś na Liwocz-gratuluje wyjazdu widocznośc nie dopisała ale itak bez tragedii,do tego po drodze porobiłeś fajne zdjecia i odwiedziłeś godne uwagi miejsce jak ten cmentarz,mój napis widze że zauważyłeś kiedyś w przypływie emocji go skrobnąłem terez.wstyd mi poprostu bo nie powinno sie tak bazgrolić...,
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa slnie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]