Info

Więcej o mnie.



Moje rowery
Archiwum bloga
- 2020, Sierpień1 - 0
- 2020, Lipiec3 - 0
- 2016, Lipiec1 - 0
- 2016, Czerwiec4 - 0
- 2016, Maj5 - 0
- 2016, Kwiecień2 - 0
- 2016, Marzec1 - 0
- 2015, Sierpień8 - 1
- 2015, Lipiec6 - 0
- 2015, Czerwiec4 - 0
- 2015, Maj1 - 0
- 2015, Kwiecień2 - 1
- 2014, Listopad1 - 1
- 2014, Październik3 - 7
- 2014, Wrzesień7 - 14
- 2014, Sierpień8 - 7
- 2014, Lipiec4 - 2
- 2014, Czerwiec6 - 1
- 2014, Maj6 - 2
- 2014, Kwiecień5 - 0
- 2014, Marzec5 - 4
- 2014, Luty2 - 0
- 2014, Styczeń1 - 3
- 2013, Listopad2 - 6
- 2013, Październik4 - 8
- 2013, Wrzesień6 - 6
- 2013, Sierpień12 - 3
- 2013, Lipiec8 - 1
- 2013, Czerwiec8 - 1
- 2013, Maj8 - 2
- 2013, Kwiecień9 - 0
- 2013, Marzec4 - 0
- 2012, Listopad6 - 4
- 2012, Październik2 - 2
- 2012, Wrzesień7 - 7
- 2012, Sierpień12 - 4
- 2012, Lipiec15 - 2
- 2012, Czerwiec3 - 0
- 2012, Maj3 - 0

- DST 53.50km
- Czas 02:27
- VAVG 21.84km/h
- VMAX 55.00km/h
- Podjazdy 566m
- Sprzęt Fuji Newest
- Aktywność Jazda na rowerze
Zimno, mgliście i ponuro
Poniedziałek, 11 listopada 2013 · dodano: 12.11.2013 | Komentarze 2
Pogoda nie rozpieszcza już to tej porze roku, gdy wyjechałem rano było jeszcze ok lecz później zrobiło się zimno. Co spowodowało skrócenie jazdy i powrót do domu.Na początek Słocina i podjazd na Rocha, poszło sprawnie i szybko. Tylko na górkach zebrała się mgła i mało było widać.

Zamglony Rzeszów

zamglony Rzeszów
Następnie kieruję się na Magdalenkę, tu mgła jeszcze gęstsza.

W stronę Magdalenki

jesienna mgła

jesienna mgła
Nie ma to jak zakręt 90 stopni z górki w cały we mgle.

droga we mgle
Teraz zjazd na Malawę i nią podjazd na Magdalenkę.

nadajnik na Magdalence

nadajnik na Magdalence

droga na Magdalence

Kościółek

Kościółek na Magdalence

Droga w stronę Wioli Rafałowskiej
Po dojechaniu do zjazdu na Cierpisz zjeżdżam w dół, ponieważ zacząłem marznąć.

Droga na Cierpisz
Z Cierpisza przez Kraczkowa i Malawę do Słociny gdzie znów podjeżdżam na Rocha

Rzeszów widoczny

Rzeszów bez mgły
Z Rocha na Łany

Nadajnik na Łanach
Dalej zjazd na Zalesie i Wisłoiem do domu.
Komentarze
lemur89 | 15:37 czwartek, 14 listopada 2013 | linkuj
Zapał do jazdy widać był,ale aura dała Ci rade:) generalnie i tak troche pokręciłeś, najgorsza jest jazda we mgle,potrafi wychłodzić:)podobnoma się jeszcze lekko ocieplić,wiec napewno coś tam uda się przejechać,jeśli znajdziesz chęci:) życze samych udanych wyjazdów
Komentuj